Nowa dyrektywa o reuse – co się zmieni?
W ubiegłym tygodniu Parlament Europejski zatwierdził nową Dyrektywę w sprawie otwartych danych i ponownego wykorzystywania informacji sektora publicznego. Dyrektywa aktualizuje przepisy dotyczące reuse, a także, co jest nowością, reguluje ponowne wykorzystywanie dokumentów będących w posiadaniu przedsiębiorstw publicznych. Co ważne, zasadami reuse zostały objęte również dane badawcze finansowane ze środków publicznych – bardzo nas to cieszy. Priorytetem jest także identyfikacja i udostępnianie wartościowych danych publicznych, które powinny być dostępne do bezpłatnego ponownego wykorzystania za pośrednictwem interfejsów API.
W Centrum Cyfrowym ważny jest dla nas temat reuse, bo wierzymy w otwartość zasobów publicznych i ich rolę w tworzeniu bardziej zaangażowanego społeczeństwa cyfrowego. Nie tylko zajmujemy się zmianami regulacyjnymi, ale też wspólnie z Fundacją ePaństwo przygotowaliśmy raport oceniający rok funkcjonowania nowej ustawy o reuse.
Poniżej podsumowujemy główne zmiany, które wprowadza Dyrektywa – część z nich jest bardzo pozytywna, jednak parę pozostawia wiele do życzenia. Jak w wypadku poprzedniej dyrektyw o reuse, wszystko zależeć będzie od implementacji do prawa krajowego i tego, czy państwa członkowskie podejmą działania, by wdrażać otwartość nie tylko na papierze, ale tworzyć repozytoria, szkolić urzędników i ograniczać wyjątki od ogólnej dostępności informacji sektora publicznego.
Licencje standardowe
Artykuł 8 stanowi, że państwa członkowskie powinny zapewnić standardowe licencje dla informacji sektora publicznego, a licencje te powinny być dostępne w formacie cyfrowym i możliwe do przetwarzania elektronicznie. Ukłon w stronę standardowego otwartego licencjonowania to krok we właściwym kierunku. Dyrektywa wprowadza zasadę, że “licencje na ponowne wykorzystywanie informacji sektora publicznego powinny w każdym przypadku jak najmniej ograniczać ponowne ich wykorzystywanie, na przykład poprzez ograniczenie się do wymogu wskazania źródła”. Mamy jednak nadzieję, że Komisja Europejska nie pozostawi kwestii wyboru licencji standardowych w gestii państw członkowskich – może to spowodować duże różnice licencyjne, co utrudni ponowne wykorzystywanie zasobów transgranicznych. Co ważne, wytyczne Komisji Europejskiej z 2014 r. zawierały zalecenie korzystania z licencji Creative Commons 4.0 lub dedykacji domeny publicznej CC0 do udostępniania informacji sektora publicznego. Mamy nadzieję, że rząd RP wdrażając Dyrektywę uwzględni te wytyczne.
Uzgodnienia praktyczne
Artykuł 9 nakłada na państwa członkowskie obowiązek wprowadzenia uzgodnień praktycznych ułatwiających wyszukiwanie dokumentów dostępnych do ponownego wykorzystywania, takich jak wykazy najważniejszych zasobów dokumentacyjnych wraz z odpowiednimi metadanymi, dostępne – w miarę możliwości i stosownie do przypadku – w internecie i w formatach nadających się do odczytu maszynowego. Na etapie implementacji, w odniesieniu do otwartego licencjonowania ważne jest, aby narzędzia wyszukiwania i repozytoria właściwie oznaczały zbiory danych i inne dokumenty za pomocą odpowiednich metadanych licencji. W przeciwnym razie użytkownicy nie będą mogli łatwo wyszukać danego zasobu. Nie będą też wiedzieć, a jaki sposób mogą go wykorzystać. Aby Dyrektywa wprowadziła zmianę jakościową, ważne jest, by oficjalne portale państw członkowskich i całej UE, za pośrednictem których udostępnia się dane, zapewniły prawidłowe wdrażanie standardowych otwartych licencji oraz zadbały o edukację zarówno podmiotów udostępniających, jak i użytkowników informacji sektora publicznego.
Dane badawcze
Dyrektywa nareszcie będzie obejmowała swoim zakresem dane badawcze finansowane ze środków publicznych. Państwa członkowskie mają za zadanie wspierać dostępność danych badawczych poprzez przyjęcie polityki krajowej oraz podejmowanie odpowiednich działań, mających na celu zapewnienie powszechnej dostępności danych badawczych finansowanych ze środków publicznych („polityka otwartego dostępu”), zgodnie z zasadą „otwartości domyślnej” i zasadami FAIR. Niestety, nadal dopuszczalne są wyjątki ze względu na prawa własności intelektualnej, ochronę danych osobowych i poufność, bezpieczeństwo i uzasadnione interesy handlowe. Jak podkreślał serwis TechDirt, katalog ten jest tak szeroki, że może skutecznie zablokować otwartość danych badawczych.
Umowy na wyłączność
Dotychczasowa praktyka pokazała, że ograniczające dla reuse są umowy na wyłączność, które blokowały dostępność informacji sektora publicznego dla innych podmiotów. Dyrektywa miała uregulować tę sytuację, jednak rozwiązanie przyjęte w artykule 12 wydają się być niewystarczające. Nadal możliwe jest zawieranie umów na wyłączność przez instytucje kultury z firmami zewnętrznymi, którym zlecono przeprowadzenie digitalizacji zasobów – a umowy mogą te być podpisywane na 10 lat!
Prawa do baz danych
W Dyrektywie nareszcie jasno wyjaśniono, że prawo producenta bazy danych (ochrona baz danych sui generis) nie może być wykonywane przez organy sektora publicznego w celu uniemożliwienia ponownego wykorzystywania dokumentów.
Czego zabrakło?
W polskiej ustawie o ponownym wykorzystywaniu informacji sektora publicznego niesłusznie przyjęto, że zasoby, które są przedmiotem ochrony praw autorskich przysługujących podmiotom zobowiązanym (instytucjom dziedzictwa) nie podlegają przepisom o ponownym wykorzystywaniu. Polska jest jedynym krajem, który przyjął takie rozwiązanie, co w naszej ocenie prowadzi do braku harmonizacji zakresu zasobów dziedzictwa kultury, które podlegają ponownemu wykorzystywaniu oraz nie sprzyja uwzględnianiu polskich zasobów dziedzictwa kultury w międzynarodowych projektach – aplikacjach czy usługach. Niestety, w Dyrektywie nie zajęto się tym problemem.