Bioróżnorodność i ślad ekologiczny


Infografiki nie muszą być proste. Najczęściej staramy się, żeby wizualnie były jak najmniej skomplikowane, żeby komunikowały prezentowane treści w sposób błyskawiczny, niejako bezpośredni. Co jednak, gdy sam temat jest na tyle skomplikowany, że sam w sobie wymaga poważnego wstępu, by odbiorcy mogli zrozumieć, co wizualizacja pokazuje? Tak jest w przypadku bardzo ciekawego, mocnego w wydźwięku, lecz nienajprostszego w odbiorze plakatu ekologicznej fundacji WWF.
Ślad ekologiczny to – cytując Wikipedię – „szacowana ilość hektarów powierzchni lądu i morza potrzebna do rekompensacji zasobów zużytych na konsumpcję i absorpcję odpadów”. Znaczy to, że szacuje się np. jaka powierzchnia terenów zielonych potrzebna jest na zaabsorbowanie wytworzonego przez dane państwo dwutlenku węgla (więcej wyjaśnia inny plakat WWF). Ślad liczy się w tzw. globalnych hektarach. Globalnych, bo często zasoby potrzebne do zrekompensowania zużycia pochodzą spoza państwa, które realnie wytwarza ów ślad.
Prezentowany plakat jest zestawieniem dwóch wskaźników: poziomu bioróżnorodności oraz śladu ekologicznego właśnie. Każdy, kto zastanowi się choć chwilę nad tym zjawiskiem, szybko zacznie podejrzewać, że prawdopodobnie istnieje tutaj bezpośrednia zależność – większy ślad, mniejsza bioróżnorodność. WWF pokazuje, że zależność jest o wiele bardziej subtelna.
Autorzy plakatu dokonują jednego ruchu: zbierają państwa świata w trzy grupy ekonomiczne, te o wysokim, średnim i niskim przychodzie. Okazuje się po chwili, że w przeciągu ostatnich czterdziestu lat bioróżnorodność krajów o wysokim przychodzie zwiększa się odrobinę choć ich ślad ekologiczny – wyjściowo zdecydowanie większy od dwóch pozostałych grup – zdecydowanie rośnie (o około dwadzieścia procent). To wbrew naszej wstępnej intuicji. Jeśli ślad rośnie, spadać powinna bioróżnorodność.
Sytuacja wyjaśnia się jednak, gdy spojrzymy, jak wygląda zmiana poziomu bioróżnorodności krajów o najniższym przychodzie. Pomimo tego, że ich ślad ekologiczny w ogóle się nie zmienia (pozostając na poziomie poniżej dwudziestu procent śladu krajów bogatych), ich poziom bioróżnorodności dramatycznie opada.
Jak widać to nie przypadek, że miarą śladu ekologicznego są właśnie globalne hektary.