Czego nauczyliśmy się na Personal Democracy Forum?
Personal Democracy Forum Central Eastern Europe to wydarzenie organizowane już po raz siódmy przez naszych przyjaciół z Fundacji ePaństwo. Wydarzenie jest przede wszystkim platformą wymiany idei i doświadczeń aktywistów z regionu, zajmujących się zwiększaniem zaangażowania obywatelskiego i przejrzystości w życiu społecznym i politycznym przy wsparciu nowych technologii. Dla nas było to także niezwykle ciekawe miejsce rozmowy o tym, jak praktycy postrzegają rolę technologii we współczesnym świecie, a w efekcie refleksji, jakich cyfrowych polityk potrzebujemy.
W trakcie dyskusji i wszystkich spotkań jasno było widać, że zarówno działalność civic tech, skupiająca się na szukaniu rozwiązań technologicznych dla konkretnych wyzwań, jak i nasza działalność rzecznicza, stawiająca na systemowe rozwiązania, powinny zawsze w centrum stawiać człowieka i jego potrzeby, a nie tylko wartości ekonomiczne. Idea human-centered, wywodząca się ze świata projektowania usług, powinna mieć również zastosowanie przy tworzeniu polityk publicznych, o czym ostatnio napisali Natalia Mileszyk i Alek Tarkowski w artykule dla European Liberal Forum “Beyond markets and modernisation: A vision of human-centred digital policy”.
W braku zaufania w sferze publicznej często szukamy przyczyn rosnącego populizmu, rozpowszechniania fałszywych informacji i rozłamów społecznych. To tylko część prawdy. Jednak niezależnie od naszej dziedziny aktywności, potrzebujemy w kimś lub czymś pokładać ufność. Pytanie brzmi: komu możemy zaufać? Na PDF zostaliśmy poproszeni o przedstawienie naszych doświadczeń z reformy prawa autorskiego i poszukiwania odpowiedzi na pytanie o zaufanie. Odpowiedź była dla nas oczywista – ufamy wszystkim tym, którzy pomimo dużego oporu ze strony różnych grup interesariuszy, pragną rozmawiać o technologii nie tylko przez pryzmat pieniędzy i wzrostu ekonomicznego, ale też przez pryzmat wartości. Niestety, w trakcie reformy prawa autorskiego bardzo trudno było nam przebić się z takim podejściem – jednak nadal uważamy, że jest ono jedynym słusznym.
Najważniejsze jednak na PDF było to, że wiele osób zmusiło nas do zadawania pytań, kwestionowania naszych decyzji, refleksji. Martin Tisné przypomniał wszystkim, że każde działanie w sferze publicznej może mieć nieplanowane skutki uboczne , a my zawsze powinniśmy patrzeć na zagadnienia z wielu perspektyw. Lukas Mocek, który zapoczątkował ruch tworzenia społecznych czujników jakości powietrza, zainspirował nasz zespół do przemyślenia, czy bardziej liczy się dla nas konkurencja, czy współpraca – bo jedno wyklucza drugie.