#GoOpen, czyli mamy od kogo się uczyć o wspieraniu otwartych zasobów edukacyjnych.

W zeszłym roku w Stanach przeprowadzono wśród młodych ludzi ankietę, pytając o ich priorytety. Ważniejszy niż poprawa infrastruktury, służby zdrowia, czy nowoczesne gadżety, okazał się być dostęp do edukacji. Nie jest to niczym zaskakującym, ponieważ według Banku Światowego, każdy rok nauki zwiększa nasze dochody o 10-15%. Tak w Polsce, jak i na świecie dostęp do uczelni wyższych jest coraz lepszy, ale wiemy, że także otwarte zasoby edukacyjne mogą jeszcze bardziej zwiększyć dostęp do wysokiej jakości edukacji oraz zredukować koszty nauczania na całym świecie.Arne Duncan kicking off the open education roundtable

We wrześniu 2015 r., podczas spotkania organizowanego przez Biuro Białego Domu ds. Nauki i Technologii oraz Departament Edukacji USA, uczestnicy z całego świata dzielili się swoimi doświadczeniami związanymi z materiałami edukacyjnymi publikowanymi na wolnych licencjach. Prezentowano np. publikacje pomocne w nauce Syryjczyków emigrujących do Europy i Stanów, czy podręczniki, które dzięki wolnym licencjom można wykorzystywać na całych Bałkanach.

Rząd USA podjął zatem decyzję o kontynuacji promocji licencji Creative Commons i w tym celu, 29 października, Departament Edukacji USA zaproponował nowe rozporządzenie, które nakłada obowiązek otwartego licencjonowania wszystkich materiałów tworzonych z funduszy Departamentu. John King (Senior Advisor Delegated Duties of Deputy Secretary of Education) komentuje tą decyzję tak: Poprzez wymóg wolnych licencji, zapewniamy, że wysokiej jakości zasoby, tworzone z naszych publicznych funduszy, są powszechnie dostępne, a tym samym zapewniają równy dostęp do edukacji dla wszystkich nauczycieli i uczniów, niezależnie od ich lokalizacji czy sytuacji.

Departament Edukacji USA uruchomił również kampanię #GoOpen zachęcającą szkoły i nauczycieli do korzystania z materiałów edukacyjnych opartych na wolnych licencjach.

W celu zapewnienia wszystkim uczniom – bez względu na miejsce ich zamieszkania – dostępu do wysokiej jakości zasobów edukacyjnych, zachęcamy dyrektorów i nauczycieli do zamiany tradycyjnych podręczników na ogólnie dostępne materiały na wolnych licencjach – podkreśla Arne Duncan, Sekretarz Edukacji USA. Materiały mogą być dowolnie modyfikowane i dostosowywane do potrzeb studentów. Nauczyciele mogą na bieżąco uzupełniać, modyfikować i udostępniać je dalej. Departament przypomina też dlaczego warto korzystać z zasobów edukacyjnych na wolnych licencjach. Wymienia między innymi oszczędności finansowe, zwiększenie jakości materiałów oraz wyrównanie szans edukacyjnych uczniów.

Do programu przystąpiło już kilka szkół, które zaangażowały się w promocję kampanii wśród innych placówek edukacyjnych. Jednak warta podkreślenia przy tej okazji jest jeszcze jedna rzecz. Jednocześnie z dostępem do otwartych zasobów zapewniany jest dostęp do infrastruktury. Zaangażowanie w projekt zadeklarowały m.in. takie firmy jak: Amazon, Microsoft, sieć edukacyjna Edmodo, a wsparcie merytoryczne zapewnia projektowi amerykański oddział Creative Commons. Po raz kolejny więc widzimy, jak ważne jest równoczesne myślenie o zasobach i infrastrukturze. Oraz, że niewiele w edukacji można zrobić w pojedynkę, bez budowania koalicji i sieci współpracy. Zostawiamy z tą myślą nowe kierownictwo rodzimych instytucji edukacyjnych.

Więcej o amerykańskim programie #GoOpen m.in. na blogu Creative Commons.