Ile % otwartości w otwartych podręcznikach? Odcinek 3

20150311_075309-copy-680x200

Od początku prac nad rządowymi darmowymi podręcznikami monitorujemy kwestię ich otwartości.  W marcu ubiegłego roku sygnalizowaliśmy kłopoty z otwartością drugiej części Naszego Elementarza. Jego twórcy mniej lub bardziej intencjonalnie użyli fotografii i grafik z agencji stockowych zamiast dzieł na otwartych licencjach, blokując tym samym jego swobodne i legalne modyfikowanie i udostępnianie podręcznika.

Do 9 lutego Ministerstwo Edukacji Narodowej prowadziło konsultacje społeczne darmowego podręcznika dla trzecioklasistów „Nasza szkoła”.  Niestety, konsultowane aktualnie części podręcznika nie spełniają oczekiwanych standardów otwartości i dostępności. Zamknięte treści zawiera 18% stron podręcznika do matematyki, 29% stron części 1A i 25% stron części 1B. Problematyczne są także ograniczenia w dostępności podręczników dla osób z niepełnosprawnościami. Powtórzono błędy, na które zwracaliśmy już uwagę przy poprzednich częściach – korzystanie z „zamkniętych zdjęć”, utworów nie udostępnionych na wolnych licencjach i zasobów dziedzictwa wbrew przepisom prawa licencjonowane przez instytucje państwowe.

Prezentujemy stanowisko Koalicji Otwartej Edukacji, opublikowane w odpowiedzi na prowadzone konsultacje. W stanowisku przedstawiono dwie systemowe rekomendacje:

  1. Darmowe podręczniki powinny wykorzystywać w pełni otwarte zasoby edukacyjne, dostępne na wolnych licencjach, a wyjątki od tej zasady powinny być stosowane wyłącznie wtedy, gdy dany zasób jest niezastępowalny (np. jest to współczesny utwór literacki).
  2. Udostępnianie podręczników powinno obejmować również publikację ich w otwartych formatach, umożliwiających wykorzystanie lub dostosowanie ich do możliwości wykorzystania przez osoby z różnymi formami niepełnosprawności. Aktualnie zastosowanie udostępnienia ich wyłącznie w formacie PDF tego nie gwarantuje.