Innowacyjność w domu i zagrodzie

W związku z pracami nadającymi ostateczny kształt Programowi Operacyjnemu Polska Cyfrowa „innowacyjność” jest odmieniana przez wszystkie przypadki. Badacze, przedstawiciele NGO i administracji, reprezentanci biznesu i edukatorzy zastanawiają się, jakie formy podnoszenia kompetencji cyfrowych będą jednocześnie efektywne i – no właśnie – innowacyjne.

W Polsce większość działań związanych z aktywizacją cyfrową jest prowadzona obok innych obszarów życia, co jest całkowicie sprzeczne z logiką korzystania z mediów cyfrowych,  które pomagają nam przecież w realizacji różnych codziennych działań.

W ramach ubiegłotygodniowej konferencji Sektor 3.0, odbył się warsztat „Innowacyjne działania na rzecz aktywizacji cyfrowej”, który miałam przyjemność moderować, wraz z pomocą dr Anny Mierzeckiej. W warsztacie tym wzięło udział ponad 20 osób działających w ramach różnych organizacji pozarządowych.

innowacyjność

Wynik burzy mózgów nt. tego, czym charakteryzuje się działanie innowacyjne.

Zaczęliśmy od zaprezentowania relacyjnego modelu kompetencji cyfrowych, który obecnie jest osią prac badawczych  Centrum Cyfrowego. U podstaw tego modelu leży przekonanie o potrzebie indywidualnego podejścia do kształtowania umiejętności cyfrowych, które musi nawiązywać do spraw uznawanych za ważne przez użytkowników nowych technologii. W takim podejściu opracowaliśmy Ramowy Katalog Kompetencji Cyfrowych (dokument opracowany na potrzeby Ministerstwa Administracji i Cyfryzacji, obecnie w procesie konsultacji): po zidentyfikowaniu obszarów życia, które w różnym stopniu są ważne dla różnych grup społecznych, określiliśmy korzyści, jakie w tych obszarach mogą odnosić osoby korzystające z technologii cyfrowych (np. załatwiać sprawy urzędowe bez wychodzenia z domu, czyli szybciej, łatwiej, taniej). Dopiero na końcu tego łańcucha umieściliśmy konkretne kompetencje cyfrowe – jak np. umiejętność sprawdzenia on-line, czy interesująca usługa jest dostępna za pośrednictwem kanału cyfrowego. Dzięki takiemu podejściu możliwa jest rzeczywista aktywizacja cyfrowa dająca konkretne korzyści i solidneą motywację do korzystania. Te sprawy są szczególnie ważne, bo to właśnie brak motywacji, potrzeb i odpowiednich umiejętności są podstawowymi barierami w korzystaniu z ICT.

Ciekawe, że za granicą już od lat prowadzone są projekty, które w różny sposób wychodzą naprzeciw tym barierom. Takim projektem jest np. działanie UK online centres, w ramach którego punkty dostępowe wraz z trenerami są umieszczane w miejscach, gdzie… zazwyczaj ludzie się nudzą, np. w pralniach samoobsługowych. W Polsce, niestety większość działań związanych z aktywizacją cyfrową jest prowadzona obok innych obszarów życia, co jest całkowicie sprzeczne z logiką korzystania z mediów cyfrowych,  które pomagają nam przecież w realizacji różnych codziennych działań.

Kluczowym elementem warsztatu było jednak wypracowanie innowacyjnych działań. Stworzono cztery ciekawe koncepcje, ale z mojego punktu widzenia szczególnie interesująca była burza mózgów na temat samej innowacyjności. Uczestnicy zajęć zgodnym chórem mówili, że innowacyjne projekty to takie, które są nowe, niespotykane, niestandardowe – słowem: inne niż dotychczas. Albo takie, w których dzieje się to samo, co wcześniej… ale inaczej. Muszą to być działania nakierowane na potrzeby adresatów, wyraźnie do nich nawiązujące oraz dostępne (również dla osób ze specjalnymi potrzebami). Działania innowacyjne powinny się cechować modułowością, która pozwoliłaby na przenoszenie elementów do nowego środowiska. Z perspektywy Centrum Cyfrowego szczególnie cenne były uwagi o otwartości działań – nie tylko wyrażającej się we wspomnianej wyżej modułowości, ale też publikowaniu różnych materiałów na licencjach Creative Commons. I na koniec sprawa najważniejsza: innowacyjne działanie to takie, które jest inspirujące dla korzystających, które poznosi jakość ich życia.

I taka innowacyjność nam się podoba!