Kserokopia #19 – przegląd linków o prawie autorskim (20-25 sierpnia)
W tym tygodniu piszemy w Kserokopii o skutkach reformy prawa autorskiego, szokujących formach walki z piractwem cyfrowym oraz o tym, jak sądy radzą sobie z interpretacją pojęcia “utworu” na gruncie prawa autorskiego.
Kto skorzysta na reformie? Dominik Skoczek o nowelizacji prawa autorskiego
W Rzeczypospolitej prawnik Dominik Skoczek stwierdza, że nowelizacja prawa autorskiego wpłynie przede wszystkim na oświatę oraz instytucje kultury, które uzyskają możliwość wykorzystania dzieł „osieroconych” oraz szerszego korzystania z dozwolonego użytku edukacyjnego. W ustawie nie została jednak nadal uregulowana kwestia zasobów archiwalnych publicznej radiofonii i telewizji, wciąż częściowo zamkniętych. Zdaniem Skoczka, twórcy „raczej tracą niż zyskują” z powodu słabych mechanizmów egzekwowania prawa autorskiego. Reforma poprawia z kolei sytuację dziennikarzy, którzy otrzymają wynagrodzenie z tytułu dozwolonego użytku bibliotecznego.
Informowanie o tym, jak korzystać z pirackiego portalu, jest nielegalne
Wystarczyło, że dwóch mężczyzn udostępniło w sieci porady, jak korzystać z platformy streamingowej Popcorn Time, zawierającej treści chronione prawem autorskim, aby zostali aresztowani. Akcja duńskich organów ścigania wpisuje się w międzynarodową walkę przeciwko Popcorn Time, toczoną przez amerykańskie Motion Pictures Association of America (MPAA). Dla nas jest to kolejna okazja do refleksji na temat granic, do jakich powinna sięgać ochrona autorskich praw majątkowych. O wydarzeniu tym pisze portal Naked Security.
Mroczna kampania przeciw piractwu na zlecenie Virgin Radio
Virgin Radio prezentuje idoli muzyki popularnej takich jak Marvin Gaye, Elvis Presley czy Amy Winehouse tuż przed śmiercią. Ostatnie chwile artystów zostały opisane w szokujący sposób, przywołuje się choroby, trudności rodzinne, czy ucieczkę w używki. „Zamysłem było zbliżenie do autorów, ukazanie krwi, potu i łez, które doprowadziły do narodzenia dzisiejszych legend muzyki” – mówi Leo Burnett. Główne hasło kampanii to „gdybyś wiedział co za tym stoi, nie kradłbyś tego”. O ostrej kampanii czytamy dzięki torrentfreak.
Sąd sam zdecyduje, co jest przedmiotem prawa autorskiego
Proces o prawa autorskie do artykułów, wytoczony przez Dziennik Gazetę Prawną, na nowo skłania do refleksji na temat granic prawa autorskiego. Tym razem Sąd Okręgowy w Poznaniu orzekł, że definicji utworu nie spełniają będące przedmiotem sporu artykuły prasowe. Podniósł fakt, iż powód nie powołał się na opinię biegłego. Poznański Sąd Apelacyjny stwierdził jednak, że ocena, czy artykuły mają charakter twórczy i indywidualny nie wymaga wiedzy specjalistycznej. Zbudowanie tekstu na bazie własnej koncepcji Sąd Apelacyjny podaje jako istotny wyznacznik przy dokonaniu oceny, czy artykuł jest dziełem czy nie. Ocena ta powinna być dokonywana bezpośrednio przez skład orzekający.
Nowy regulamin Spotify, czyli kolejne przekroczenie granicy naszej prywatności
W wywiadzie udzielonym Dziennikowi Gazecie Prawnej, prezeska Fundacji Panoptykon Katarzyna Szymielewicz nawołuje, abyśmy zwracali uwagę, na co się godzimy korzystając z popularnych serwisów społecznościowych i usługowych. Zdaniem prawniczki, firmy te mają komercyjny interes – kryjący się pod płaszczykiem “dbania o jakość usług” – w gromadzeniu wszelkich możliwych informacji na nasz temat. Szegółowo o zmianach w regulaminie Spotify pisze portal Tech WP. My z kolei dodajemy, że problem dotyczy również zapisów regulaminowych na temat praw autorskich, które często są bardzo niekorzystne dla użytkowników. Zachęcamy do budowania własnej świadomości i czytania regulaminów!