Kserokopia #37 (26 stycznia – 2 lutego)
W tym tygodniu piszemy o problemach z domeną publiczną, kolejnych kontrowersjach związanych z korzystania z materiałów z Youtube’a (co tylko udowadnia potrzebę dyskursu nad kwestią odpowiedzialności pośredników), działaniach mających na celu ograniczenie prawa do linkowania oraz akcie oskarżenia przeciwko czeskiej Partii Piratów. Ponadto prezentujemy historię fotografa, który publikuje swoje zdjęcia na wolnej licencji i cieszymy się z faktu uchwalenia przez Sejm ustawy o ponownym wykorzystywaniu informacji z sektora publicznego.
Linkowanie do treści tylko za zgodą autora?
W Dzienniku Internautów przeczytać można o trwającej europejskiej batalii o wprowadzenie nakazu uzyskania zgody autora przed linkowaniem do danego utworu. Różne środowiska mają różne pomysły – w niektórych krajach podejmowane są próby opodatkowania linków, w niektórych wprowadzenia autorskich praw pomocniczych dla wydawców (anciliary copyright). Artykuł jest (słusznie) kolejnym z serii Absurdy Własności Intelektualnej.
Akt oskarżenia przeciwko czeskiej Partii Pitatów
Czeska Partia Piratów została oskarżona o naruszenie praw autorskich. W ramach swojej kampanii „Linking is not a crime“ partia prowadziła stronę sledujuserialy.cz zawierającą linki do różnych seriali telewizyjnych. Partia zamierza wykorzystać proces w swoich działaniach rzeczniczych i czeka na wyrok sądu karnego.
Youtube a nielegalne treści
Sąd w Munichu w przełomowych wyroku uznał, że Youtube nie ponosi odpowiedzialności za nielegalne treści zamieszczone na portalu, nawet jeśli Youtube prowadzi działalność komercyjną. Pozew w sprawie złożyła niemiecka organizacja zbiorowego zarządu GEMA. Sprawa jest bardzo interesująca w kontekście trwającej europejskiej debaty nt. zakresu odpowiedzialności pośredników za treści umieszczane na ich portalach. O wyroku pisze 1709blog.
Domena publiczna – nie tak prosto jak się wydaje
Wydawać by się mogło, że nie ma nic prostszego niż przepisy regulujące przechodzenie utworów do domeny publicznej. Nic bardziej mylnego, co udowadnia Katarzyna Strycharz w swoim artykule “Public Domain: why it is not that simple in Europe”. Niestety, w wielu krajach europejskich istnieją różne sposoby ograniczania zasobów domeny publicznej, np. poprzez ustawy dotyczące konkretnych utworów.
Zdjęcia polityków na otwartej licencji
Niejednokrotnie przekonywaliśmy, że używanie otwartych licencji to idealny pomysł na budowanie własnej rozpoznawalności jako artysty. Gage Skidmore jest tego najlepszym przykładem – fotograf opublikował tysiące zdjęć z trwającej kampanii prezydenckiej w USA na otwartej licencji. Teraz z jego materiałów korzystają oficjalne portale kandydatów na prezydenta.
Otwarte licencje stają się standardem w USA
Departament Pracy (U.S. Labor Department) to pierwszy z departamentów administracji Obamy, który wprowadził politykę otwartości. Od teraz wszystkie publikacje i utwory przygotowane w ramach grantów finansowanych przez Departament Pracy będą musiały być publikowane na licencji CC-BY. Więcej o tej zmianie pisze SPARC.
Zamieszczanie wideo z Youtube – kontrowersji ciąg dalszy
Jeden z portugalskich pośredników internetowych zablokował dostęp do strony Ultimate Music. Na portalu można było znaleźć informacje muzyczne, w tym wideo z Youtube. Grupa MAPiNET , odgrywająca znaczącą rolę w portugalskim dyskursie nt. egzekwowawnia praw autorskich, uważa, że do zamieszania filmów z Youtube’a na stronie niezbędne jest pozyskanie licencji. O całej historii pisze TorrentFreak.
Kolejny utwór nie przeszedł do domeny publicznej
72 lata po śmierci autorki, Beatrix Potter, odnaleziono jej nieopublikowane dotąd opowiadanie. Wydawać by się mogło, że opowiadanie powinno przejść do domeny publicznej. Jednak w Wielkiej Brytanii obowiązuje ustawa Copyright, Designs and Patents Act 1988, która zawiera bardzo szczegółowe regulacje dotyczące utworów nieopublikowanych za życia autora. Majątkowe prawa autorskie do opowiadania wygasną z mocy przepisów dopiero w 2039. O sprawie pisze IPKat.
Ustawa o re-use informacji z sektora publicznego uchwalona przez Sejm
Ustawa o o ponownym wykorzystywaniu informacji sektora publicznego, zwana ustawą o re-use implementuje dyrektywę 2013/37/UE i zapewnia bardziej przejrzyste i łatwiejsze stosowanie reguł ponownego wykorzystywania informacji sektora publicznego. Jedną z najważniejszych zmian jest określenie jednolitych zasad i standardów udostępniania zasobów dziedzictwa kultury. Więcej o ustawie można przeczytać na naszym blogu i w Dzienniku Internautów.