Metoda na transformację – otwartość

Pracownia Otwierania Kultury w ramach współpracy z dostawcami usług IT oraz instytucjami kultury stworzyła między innymi aplikację Muselfie dla Muzeum Narodowego w Warszawie, portal Szlaki tułaczy dla Fundacji Ośrodek Karta oraz strony internetowe: dla Fundacji Zapomniane i Otwarty KampusWszystkie te projekty realizowaliśmy zgodnie z regułami otwartości”. Co to znaczy? W Pracowni Otwierania Kultury otwartość” rozumiemy szeroko, a więc jako:

  • otwartość na odbiorcę,
  • otwartość na osoby o szczególnych potrzebach,
  • otwartość technologiczną i prawną produktów i zasobów, która umożliwia swobodne dzielenie się wiedzą,
  • otwartość na zmiany i gotowość adaptowania się do nowych okoliczności,
  • a także promowanie wolnego i otwartego oprogramowania (open source).

W tym tekście chciałabym się skupić na wyjaśnieniu praktycznych aspektów otwartości technologicznej oraz szansach, jakie daje ona instytucjom kultury.

Otwarty Kampus
Tytuł: Otwarty Kampus
ccby
Autor: Tomek Głowacki

GitHub to platforma do przechowywania i upubliczniana kodu, a także platforma współpracy dla programistów i programistek na całym świecie. W 2019 GitHub mógł się pochwalić około 37 milionami użytkowników i 28 milionami publicznych repozytoriów. Publicznych, czyli takich, które udostępniają publicznie kod źródłowy projektów cyfrowych i pozwalają śledzić jego zmianę. Fundacja Centrum Cyfrowe, której Pracownia Otwierania Kultury jest częścią, również posiada takie repozytorium. Udostępniamy w nim między innymi kod portalu Szlaki tułaczy stworzony we współpracy z Fundacją Ośrodek Karta i agencją Superskrypt

Dlaczego udostępniliśmy kod Szlaków tułaczy”? Bo chcemy, by inne organizacje mogły z niego korzystać, modyfikować i na jego podstawie rozwijać własne projekty. By cyfrowych narracji na ważne tematy społeczne było w sieci jak najwięcej (tutaj znajdziecie szczegóły licencji kodu źródłowego Szlaków tułaczy). Uważamy, że upublicznienie kodu opłaca się zarówno instytucjom kultury, jak i naszym partnerom biznesowym. Jeżeli Fundacja Ośrodek Karta podejmie decyzje o rozwijaniu swojego portalu, może to zrobić i nie musi czekać na zgodę Pracowni Otwierania Kultury lub zastanawiać się, gdzie jest dokumentacja kodu. Budżety instytucji kultury na rozwój narzędzi IT zwykle są niewielkie (zwłaszcza jeśli zestawi się je z rynkowymi stawkami usług IT). Korzystanie z gotowych i dostępnych rozwiązań przy rozwoju własnych projektów cyfrowych to coś więcej niż zwykła oszczędność. To także możliwość przesunięcia zaoszczędzonych środków na współpracę z profesjonalistami, którzy pomogą dostosować istniejący kod do potrzeb naszej organizacji. Poza tym w dyskusji o otwartości technologicznej narzędzi cyfrowych realizowanych w kulturze istotny jest fakt, że są one najczęściej finansowane ze środków publicznych. Wiążą się z tym konkretne ograniczenia, ale też realizowane w ten sposób projekty nie podlegają rynkowej weryfikacji. To powinno zachęcać publiczne instytucje kultury do większego dzielenia się wiedzą i moderowania współpracy na platformach takich jak GitHub. Uważam, że takie działania dają szansę instytucjom, by zamiast dreptać za standardami wyznaczonymi przez komercyjny rynek usług IT, stawały się inkubatorami innowacyjności i cyfrowej awangardy.

Kod Szlaków tułaczy” został stworzony jako motyw WordPress CMS – dostosowaliśmy szablon WordPress do potrzeb naszego projektu. Wybór WordPressa był zgodny z tym, co określam jako reguły otwartości. Jest to świetny przykład, że większa otwartość daje więcej kontroli i bezpieczeństwa.

Otwartość, która daje kontrolę i niezależność

WordPress jako system zarządzania treścią (CMS) jest bezpłatny i dostępny na licencji GNU General Public License. Dzięki temu zyskał on sporą popularność, a wraz z nią liczne grono programistów i programistek, którzy potrafią pracować z tym systemem. Dostępność na otwartej licencji, liczne grono ekspertów i ekspertek tego systemu – dla instytucji kultury to istotne informacje. Tworzenie nowych rozwiązań od zera, pod potrzeby konkretnej organizacji ma swoje zalety i będą takie projekty, w których będzie to konieczne. Nie musi to jednak wcale oznaczać, że dzięki temu organizacja będzie miała pełną kontrolę nad takim system.

Decydując się na produkt stworzony całkowicie przez jednego dostawcę i udostępniony na jego licencji, wybieramy rozwiązanie typu vendor lock-in (uzależnienie od dostawcy). W takiej sytuacji każda zmiana, aktualizacja czy rozwój produktu uzależniona jest od współpracy z jednym dostawcą. Jedną z konsekwencji modelu vendor lock-in jest to, że nasz harmonogram projektowy (np. zmian w serwisie) musimy dostosować do harmonogramu konkretnego dostawcy, którego cele biznesowe mogą się zmieniać w czasie, a instytucja kultury z niewielkim budżetem może nie być priorytetowym klientem.

brak
Tytuł: brak
public
Autor: Alfred T. Palmer

Bibliotekarka, która obsługuje 2 tysiące czytelników miesięcznie

Osobnym wymiarem technologicznej otwartości jest udostępnianie własnego API (Aplication Programming Interface). Standardową definicję API można streścić w jednym zdaniu: zbiór reguł ściśle opisujący, w jaki sposób programy lub podprogramy komunikują się ze sobą”. Problem z tą definicją jest jednak taki, że trudno z niej zrozumieć czym API tak naprawdę jest i jakie daje szanse instytucjom kultury. Nasze API zapewnia ciągły dostęp do aktualnych informacji na temat każdego z naszych eksponatów, tak by możliwe było obsługiwanie zapytań użytkowników dotyczących konkretnych dzieł. Dzięki temu API czyni naszą kolekcję bardziej dostępną, ułatwia użytkownikom odkrywanie jej i czyni przydatną deweloperom, projektantom, którzy nie muszą pobierać całej kolekcji Muzeum. Od momentu opublikowania w 2018 roku API w każdym miesiącu otrzymuje średnio ponad 3 miliony zapytań od ponad dwóch tysięcy użytkowników – są to liczby, które zupełnie przekroczyły nasze oczekiwania – tak o swoim API opowiadają eksperci i ekspertki z The Metropolitan Museum of Art (The MET). Lista korzyści dla The  MET, które płyną z udostępnienia API jest długa: Jedną z wielu aplikacji, które zostały stworzone z wykorzystaniem naszego API, jest Cleo, która umożliwia użytkownikom przeszukiwanie ponad 45 000 obiektów ze starożytnego Egiptu spośród wielu międzynarodowych kolekcji. Przeszukiwanie może się odbywać za pomocą tekstu, obrazu, lokalizacji oraz w języku holenderskim i angielskim.(…) Jak do tej pory najszerszy i największy wpływ wykorzystania naszego API to integracja z Google Arts and Culture, Pinterestem i wyszukiwarką Creative Commons – na tych platformach kolekcja The MET udostępniona jest w zestawieniu z innymi kolekcjami, obrazami i danymi z całego świata. Oznacza to, że miliony użytkowników nie muszą nawet znać The MET, by móc połączyć się z jego kolekcją.

Szukając dobrej analogi tłumaczącej zwrot Aplication Programming Interface, porównałabym API do bibliotekarki, która zna reguły katalogowania zbiorów biblioteki, ale też potrafi rozczytać zapisaną na kartce listę tytułów książek, którą wręczył jej czytelnik. Bez jej pomocy nie bylibyśmy w stanie sami odnaleźć tytułów, których szukamy, lub zajęłoby nam to bardzo dużo czasu.

Uwaga: otwartość może przyciągnąć ludzi

W ramach stworzonego w Pracowni Otwierania Kultury i we współpracy z Agencją Superskrypt programu Transformator Kultury” proponujemy model realizacji projektów cyfrowych dostosowany do potrzeb instytucji kultury. Jednak kwestia API, czy tworzenia narzędzi na otwartym kodzie to tylko przykłady realizowania pewnej misji i wizji organizacji. 

Gdy dyskutujemy o otwartości, także tej technologicznej, to kwestia upublicznieniu kodu na GitHubie jest drugorzędna w kontekście decyzji, jaka ta misja ma być i co dla danej instytucji oznacza otwartość”, nie tylko ta technologiczna. Bo gdy już zdigitalizujemy naszą kolekcję, zaczniemy ją promować dzięki narzędziom rozwiniętym przez społeczność skupioną wokół platformy GitHub i zatrudnimy naszą API-bibliotekarkę, by także inne aplikacje miały dostęp do naszych eksponatów, to może się okazać, że dotrzemy do zupełnie nowych, nieznanych naszej instytucji ludzi. A oni mogą wykorzystać zasoby z udostępnionej kolekcji do stworzenia rzeczy, których nie potrafimy sobie wyobrazić. To fascynująca perspektywa.