O cyfrowej edukacji na Kongresie MEN
Na weekend do Katowic przyjechaÅ‚o prawie 1200 osób, które postanowiÅ‚y porozmawiać o edukacji. Punktem wyjÅ›cia dla III Kongresu Edukacyjnego MEN byÅ‚y debaty prowadzone przez kilka ostatnich miesiÄ™cy na  portalu Nasza Edukacja. Wnioski z tych debat majÄ… być zasilone przez wnioski z Kongresu, a wszystko razem uÅ‚oży siÄ™ w Porozumienie dla Edukacji. Jaka bÄ™dzie funkcja tego porozumienia i co siÄ™ z nim stanie po wyborach – nie jest do koÅ„ca jasne. Niezależnie od losów tego dokumentu, Kongres miaÅ‚ sÅ‚użyć szeroko pojÄ™tej debacie o edukacji.
Otwarta lekcja i rozmowy o nowych technologiach w szkole
Centrum Cyfrowe byÅ‚o na Kongresie obecne, ponieważ pod naszÄ… merytorycznÄ… opiekÄ… znajdowaÅ‚y siÄ™ dwa bloki o tematyce zwiÄ…zanej z nowymi technologiami w edukacji. Podczas pierwszego z nich Kamil Åšliwowski przeprowadziÅ‚ wariacjÄ™ na temat Otwartej Lekcji dla 80 osób, które dziÄ™ki temu warsztatowi dowiedziaÅ‚y siÄ™ m.in., że jak korzystajÄ… z TEDa i Wikipedii to korzystajÄ… z otwartych zasobów edukacyjnych, oraz że to może być poczÄ…tek zupeÅ‚nie nowej przygody z materiaÅ‚ami edukacyjnymi. Uczestnicy warsztatu docenili także możliwość konstruktywnej rozmowy na temat korzyÅ›ci i barier w wykorzystywaniu OZE na różnego rodzaju zajÄ™ciach szkolnych.Â
W drugim panelu zasiadło obok siebie czworo ludzi z fenomenalnymi doświadczeniami zmieniania szkół na bardziej innowacyjne. Joanna Apanasewicz zainspirowana blogami innych nauczycieli założyła w małej wiejskiej szkole klasę tabletową, a rodziców przekonała do tego pomysłu po tym, jak zamknęła ich na kilka godzin w klasie z tymi tabletami i pokazała, że można się uczyć poprzez zabawę. Tomasz Mikołajczyk natomiast namówił swoich kolegów i koleżanki ze szkoły do wrzucania zdjęć z wakacji na wolnych licencjach na Pixabay, a wstawiając nieużywane komputery do pokoju nauczycielskiego podsunął jego bywalcom technologię do klasy niemal tylnymi drzwiami. Witold Kołodziejczyk dzielił się swoim doświadczeniem w budowaniu szkoły bazującej na nowych technologiach od fundamentów (w każdym tego słowa znaczeniu), a Katarzyna Winkowska-Nowak opowiedziała jak motywuje do dzielenia się nauczycieli korzystających z Geogebry. Wspólnie chcieliśmy się zastanowić dlaczego niektórym nauczycielom udaje się z powodzeniem wprowadzać technologie do szkół, a innym nie? I jak wspierać jednym i drugich? Ta dyskusja doprowadziła nas do kilku wniosków.
Goście specjalni
Carl Honoré, pisarz i ambasador ruchu Slow, mówiÅ‚ o tym, że trzeba dzieciom odpuÅ›cić. Tygodniowy grafik 10-latka jest czÄ™sto tak przepeÅ‚niony, że przyprawiÅ‚by o kÅ‚opoty z sercem niejednego menadżera dużej firmy – podkreÅ›laÅ‚. OdpowiedziÄ… na to jest zwolnienie tempa życia i pozbycie siÄ™ irracjonalnych wyrzutów sumienia, które mamy za każdym razem jak nasze dzieci siÄ™ nudzÄ…. Bo nuda też jest ok. Nuda najczęściej prowadzi do kreatywnoÅ›ci. PoÅ›piech, presja i brak czasu na refleksjÄ™ prowadzi do odtwórczego, schematycznego dziaÅ‚ania.Â
Gościem specjalnym kongresu, za którym chodził największy wianek fanów, był Philip Zimbardo, który na jednym z warsztatów przekonywał nauczycieli do używania Prezi (nie wiedząc, że przekonuje przekonanych). Opowiadał o tym, że warto nagradzać dzieci za starania i wysiłek, zamiast za efekty. Apel ten jest pokłosiem wydanej jakiś czas temu książki Carol Dweck, która wykłada razem z Zimbardo na Stanfordzie.
Jakie wnioski?
- Wprowadzanie technologii do szkół musi mieć cel i musi mu towarzyszyć diagnoza infrastruktury, kompetencji cyfrowych i potrzeb nauczycieli, rodziców i uczniów. Za każdym razem, potrzebna jest jasna wizja tego, co chcemy osiągnąć dla rozwijania szkoły, jakie postawy i cechy chcemy wykształcić u uczniów. Musimy wiedzieć jakich modeli pedagogicznych chcemy używać. Jaka będzie technologia? To dopiero końcowa decyzja, którą podejmuje się po tym, jak wiadomo do czego dążymy.
- Nauczyciele potrzebują bardzo różnorodnych zachęt do tego, żeby unowocześniać swój warsztat. Potrzebują także promowania dobrych praktyk i sprawdzonych rozwiązań.
- Wprowadzaniu nowych technologii musi towarzyszyć wprowadzanie nowych sposobów prowadzenia zajęć, musi być upowszechniana wiedza o otwartych, elektronicznych zasobach edukacyjnych i miejscach, gdzie nauczyciele mogą się takimi zasobami dzielić. Bez dobrej jakości zasobów, komputer nie będzie wiele wnosił do nauki.
I last but not least...
- ChoćbyÅ›my nie wiem jak byli innowacyjni i peÅ‚ni entuzjazmu, niewiele da siÄ™ zrobić bez dobrego, aktualnego, serwisowanego sprzÄ™tu i dostÄ™pu do szerokopasmowego dostÄ™pu do internetu. Tyle, że to chyba postulat do innego ministerstwa…
Nie ma jednego sposobu wykorzystania TIK i nie ma jednej drogi sukcesu, doceniajmy różnorodność stylów uczenia – tak można podsumować te dwa z naszego punktu widzenia.
Dodaj komentarz