Odpowiadamy na zarzuty – "Obiegi kultury" to solidna diagnoza kultury
Wczoraj na konferencji rozpoczynającej kampanię „Legalna kultura” dyrektor PISF Agnieszka Odorowicz stwierdziła, że przygotowany przez Centrum Cyfrowe raport „Obiegi kultury” jest nierzetelny – że zawarte w nim tezy nie znajdują potwierdzenia w zebranych w trakcie badania danych. W dzisiejszej gazecie „Metro” na czołówce znalazł się artykuł krytykujący nasze badanie, w którym p. Odorowicz, powołując się na dr Roberta Wolnego z Katedry Rynku i Konsumpcji Uniwersytetu Ekonomicznego w Katowicach stwierdza: „Wnioski raportu nie znalazły potwierdzenia w danych źródłowych. Między tym, ile internauci ściągają „nieformalnie” z sieci, a ile wydają na kulturę, nie istnieje statystycznie istotna zależność”.
Zarzuty dr Wolnego naszym zdaniem są niesłuszne i nie podważają głównej tezy dotyczącej udziału inernautów jednocześnie w obiegu nieformalnym i formalnym. Opierają się na błędnym rozumieniu „zależności statystycznej” między tymi dwoma zmiennymi (brak zależności nie oznacza braku zjawisk, a jedynie brak związku między ich występowaniem). Pomijają fakt, że korelacja ta zachodzi na poziomie różnic pomiędzy aktywnymi internautami – podczas gdy nasza główna teza w dużej mierze opiera się na porównaniu internautów i nieinternautów, w całej populacji. Wreszcie, zarzut dotyczy związku między dwoma zmiennymi spośród kilkudziesięciu. Jednym słowem, opierając się na analizie dr Wolnego nie da się podważyć naszych tez.
Szkoda więc, że zostały użyte tak mocne słowa, podważające naszą rzetelność badawczą.
Mamy nadzieję, że analiza dr Wolnego zostanie upubliczniona, tak byśmy mogli się do niej odnieść. Jednocześnie cieszymy się, że upublicznienie przez nas danych umożliwiło już szeregowi badaczy weryfikację naszych danych. Liczymy jednak, że w efekcie krytyka będzie oparta na solidnych, uzasadnionych merytorycznie argumentach.
Do zarzutów wobec naszych badań Mirek Filiciak odnosił się już wcześniej na blogu kultura 2.0.