Otwarte zabytki – podsumowanie I części projektu – Cyfrowego Czynu Społecznego

Skąd się wzięły Otwarte zabytki?

Celem projektu „Otwarte zabytki” jest stworzenie otwartego, obywatelskiego katalogu-bazy wiedzy o zabytkach w Polsce oraz o polskich obiektach zabytkowych za granicą. Realizując projekt staramy się sprawdzić, do czego mogą zostać wykorzystane dane publiczne, jeśli udostępni się je internautom wraz z zestawem prostych w obsłudze narzędzi. Czy przyczynią się do animowania życia wokół zabytków także poza światem wirtualnym? Czy będą wykorzystywane przez ekspertów? Czy skorzystają z nich naukowcy, przewodnicy, nauczyciele, autorzy branżowych serwisów internetowych?
Projekt zainspirowany został ubiegłoroczną edycją konkursu fotograficznego „Wiki lubi zabytki” (odbywającego się również w tym roku), organizowanego przez stowarzyszenie Wikimedia  Polska, którego Centrum Cyfrowe było partnerem. Pierwszy raz zetknęliśmy się wówczas z danymi pochodzącymi z rejestru zabytków Narodowego Instytutu Dziedzictwa. Zawierały one sporo nieaktualnych lub nieścisłych informacji (m.in. nazwy i adresy), które wydały nam się stosunkowo proste do uzupełnienia, także przez osoby niezajmujące się zabytkami zawodowo. Zadanie idealnie nadawało się do przetestowania na gruncie polskim coraz bardziej popularnego na świecie modelu crowdsourcingu. Aby ułatwić internautom sprawdzanie bazy, nasi programiści przygotowali proste narzędzie do zbiorowej pracy z danymi. Pilotażem naszej akcji i pierwszym testem pracy społecznej wokół rejestru zabytków, było spotkanie zorganizowane w ramach Open Data Day 2011, podczas którego użytkownicy wprowadzili do bazy ponad 900 geolokalizacji. Zachęciło nas to do rozwijania projektu.

Na czym polega crowdsourcing?

Crowdsourcing to nowy model współpracy, który stał się możliwy dzięki rozwojowi internetu. Jego efektywność polega na zmniejszeniu kosztów komunikacji i koordynowania pracy. Termin powstał przez analogię do outsourcingu, dla opisania działań, w których podzieloną na mikro zadania pracę zleca się dużej grupie rozproszonych internautów. Crowdsourcing nie doczekał się jeszcze powszechnie przyjętego tłumaczenia na język polski. Metaforycznie jest opisywany jako „praca w roju” lub cyfrowe pospolite ruszenie. Naszym zdaniem jego sens najlepiej oddaje pojęcie „czyn społeczny” czy „prace społecznościowe”.
Oczywiście nie każda współpraca w Sieci to crowdsourcing. Model ten wyróżnia kilka cech szczególnych:
  • zdefiniowany problem czy zadanie, które daje się podzielić na wiele mniejszych części (w naszym wypadku były to poszczególne wpisy do rejestru dotyczące konkretnych zabytków, których sprawdzaniem i uzupełnianiem zajmowały się pojedyncze osoby)
  • praca nie jest zlecana konkretnym osobom, lecz publicznie ogłoszona w Sieci – umożliwiając zaangażowanie wszystkich osób zainteresowanych (nasze narzędzie do weryfikacji danych umieściliśmy na stronie otwartezabytki.pl. Zaangażowanie w akcję nie wymagało logowania)
  • zadania, nawet o charakterze eksperckim, mogą być wykonywane również przez amatorów, umożliwiając zaangażowanie szerokiej rzeszy osób (informacje potrzebne do wzięcia udziału w akcji można było odnaleźć w Sieci, książkach itd.)
  • do wykonania zadania często wykorzystywana jest rozproszona „wiedza lokalna”, dostępna osobom mieszkającym lub przebywającym w miejscach, w które  trudno dotrzeć ekspertom (czasami, aby podać aktualne dane dotyczące zabytku, trzeba być dotrzeć do niego fizycznie, gdyż brakuje opracowań na jego temat).
Crowdsourcing jest najbardziej skuteczny wówczas, gdy efekty wspólnej  pracy stają się dobrem wspólnym, swobodnie dostępnym dla wszystkich. W  innym wypadku uczestnicy akcji mogą mieć ograniczone zaufania do organizatora i niewielką motywację. Gwarantem otwartości w przypadku Otwartych zabytków jest zastosowanie tzw.  wolnej licencji Creative Commons dla wszystkich treści powstałych w ramach prac społecznościowych. Na podobnej zasadzie działa na przykład Wikipedia. Wszystkie dane, które zebraliśmy podczas akcji są stale do pobrania na stronie projektu.
Jakie były nasze oczekiwania wobec akcji – pierwszego Cyfrowego Czynu Społecznego w Polsce organizowanego na taką skalę?
Jako organizatorzy zakładaliśmy optymistycznie, że w ramach 3-tygodniowej akcji uzupełnionych zostanie ok. 1/3 wpisów, czyli ok. 25 tysięcy zabytków zyska pełne, uaktualnione i przejrzane metryczki.
Rzeczywistość zweryfikowała nasze oczekiwania – w ciągu przedłużonej o 2 tygodnie akcji udało się uzupełnić z pomocą internautów 10% bazy. Najtrudniejszy dla nas jako koordynatorów, okazał się sposób komunikowania, o co dokładnie chodzi w przedsięwzięciu – wyjaśnienie przyzwyczajonym do zwięzłych, prostych przekazów internautom, że korzystamy z danych publicznych (bazy udostępnionej przez NID), że wymaga ona sprawdzania i uzupełniania, że na tym etapie nie można dodawać obiektów spoza rejestru, że może się zdarzyć, iż zabytki które figurują w spisie, fizycznie już nie istnieją, wreszcie że zamierzamy udostępniać efekty wspólnej pracy na wolnej licencji i tworzyć narzędzia do ich wykorzystywania.
Do udziału w akcji udało nam się przekonać ponad 7 tysięcy osób, spośród których 500 zdecydowało się na założenie konta w naszym serwisie. Biorąc pod uwagę fakt, że akcja miała miejsce w wakacje, wydaje nam się to całkiem niezłym wynikiem. W roku szkolnym moglibyśmy trafić dodatkowo do naturalnych, potencjalnych zainteresowanych – seniorów uczęszczających na uniwersytety III wieku, starszych uczniów i studentów oraz bywalców bibliotek. Dzięki wsparciu  partnerów, patronów medialnych i życzliwych osób, udało nam się sprawdzić i uzupełnić podstawowe informacje na temat prawie 7900 zabytków (informacje  dotyczące 2270 sprawdzono dwa razy, a 1035 – trzy razy, zgodnie z  przyjętą przez nas koncepcją potrójnego ślepego sprawdzenia). Najwięcej zabytków sprawdzono w województwach mazowieckim (17% obiektów zabytkowych wpisanych do rejestru) oraz wielkopolskim (ponad 10%) i małopolskim (prawie 9%). Najchętniej weryfikowano informacje dotyczące kościołów (1004), cmentarzy (481) i parków (423). Uczestnicy akcji nie wystraszyli się też pracochłonnego zadania weryfikowania danych dotyczących zespołów zabytków (sprawdzono ich prawie 1050). Działacze Cyfrowego Czynu Społecznego najbardziej intensywnie pracowali w porze obiadowej (między 14 a 15) oraz wieczorami (od 20 do 24).

Promocja projektu

Projekt zainteresował media. Patronat nad nim objęły m.in. Gazeta Wyborcza i Szkoła z klasą 2.0. Depesze na temat Otwartych zabytków dwa razy wypuściła PAP, pisały o nich liczne portale branżowe (HistMag, Historia i Media, Moje Wirtualne Muzuem, historia.org.pl) i nie tylko  (m.in. Rzeczpospolita, antyweb.com). Analiza statystyk odwiedzin strony Otwartych zabytków pokazała, że najbardziej skuteczne, jeśli chodzi o przyrost aktywnych uczestników akcji, były audycje radiowe poświęcone projektowi (1,2,3 i 4 program Polskiego Radia, tok fm, radio Kampus, radio Warszawa, radio Wnet, eska Rock). Jak przystało na akcję społecznościową, mocnym punktem promocji był również profil Otwartych zabytków na facebook’u, do którego dołączyło ponad 1400 fanów. Faceobook to jednocześnie miejsce, z którego zdecydowanie najliczniej docierano na stronę otwartezabytki.pl.

Jak przebiegła akcja? Jakie były reakcje uczestników?

Już od pierwszych godzin akcji otrzymywaliśmy liczne maile od internautów. Przez pierwszych kilka dni dotyczyły one głównie funkcjonalności udostępnionej przez nas w wersji beta aplikacji, którą na bieżąco modyfikowaliśmy zgodnie z sugestiami użytkowników. Nadsyłane później wiadomości zawierały pomysły uczestników dotyczące rozwoju projektu. Najczęściej pojawiała się prośba o umożliwienie dodawania obiektów, które nie znajdują się w rejestrze Nardowego Instytutu Dziedzictwa oraz dodania informacji, że zabytek nie istnieje (opcje te dodamy w II fazie projektu jeszcze we wrześniu). Krzepiący był dla nas fakt, że bez względu na problem, z jakim zwracali się do nas użytkownicy aplikacji, właściwie za każdym razem podkreślali że to świetna inicjatywa, że będą śledzić losy projektu. Część osób deklarowała gotowość uzupełnienia pewnej konkretnej kategorii obiektów (np. forty) lub sprawdzenia wszystkich zabytków w swojej gminie czy miejscowości.

Otwarte Zabytki niewirtualnie

Cyfrowy Czyn Społeczny dużą popularnością cieszył się także na spotkaniach w świecie rzeczywistym. W 10-ciu miastach Polski zorganizowano spacery śladami zabytków, które kończyły się w kawiarni wspólnym uzupełnianiem bazy. Dotarły do nas również informacje o otwarto-zabytkowych warsztatach, które przeprowadzono między innymi w Chrzanowie i Białymstoku.

Wnioski i zabytkowe plany na przyszłość

Przekonaliśmy się, że kluczem do sukcesu akcji crowdsourcingowych jest jasna, przejrzysta komunikacja i zaangażowanie społeczności, która aby się wziąć udział w takim przedsięwzięciu, musi mieć przekonanie, że działa dla dobra wspólnego, a cel wart jest tego wart. Ważne też, żeby narzędzie służące realizacji zadania było maksymalnie proste, intuicyjne i dobrze opisane (mimo, że większość internautów chce mieć jasność co do zasad na pierwszy rzut oka i bardzo szybko decyduje, czy ma ochotę się zaangażować, czy nie, zdarzają się też dociekliwi korzystają z opcji „pomoc” czy „dowiedz się więcej”).
Dla rozwoju Otwartych zabytków kluczowe jest dla nas przekształcenie aplikacji w sprawnie działający serwis. Zakłada to rozbudowanie narzędzia do wprowadzania treści i ich moderacji oraz dodanie nowych funkcjonalności. W najbliższym roku planujemy przede wszystkich dalsze uzupełnianie bazy – w nowej odsłonie także o zdjęcia, opisy (w tym nieencyklopedyczne), tagi, kategorie oraz umożliwienie alarmowania o stanie zabytku. Udało nam się zbudować wokół projektu koalicję pasjonatów oraz ekspertów, z którymi konsultujemy dalsze poczynania. Z ich perspektywy szczególnie cenna jest możliwość gromadzenia w serwisie dokumentacji fachowej u urzędowej dotyczącej zabytku (a jeśli dołączenie dokumentów będzie niemożliwe na przykład ze względu na prawa autorskie, to przynajmniej wskazanie, gdzie można znaleźć te materiały).  W wyniku współpracy z warszawskim oddziałem Towarzystwa Opieki nad Zabytkami planujemy między innymi wypracowanie mechanizmu umożliwiającemu społecznościowe dodawanie obiektów do rejestru.

Wszystkim partnerom i patronom dziękujemy za dotychczasową pomoc i liczymy na więcej!

Projekt finansowany ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego  w ramach konkursu Patriotyzm Jutra, ze środków finansowych otrzymanych  od Ministerstwa Spraw Zagranicznych w ramach konkursu na realizację  zadania „Współpraca z Polonią i Polakami za granicą” oraz ze środków CEE Trust.