Otwarte Zasoby Edukacyjne rozwijają nauczycieli i szkoły

Prowadząc nasze projekty edukacyjne oraz kampanię „Uwolnij podręcznik” szukamy m.in. odpowiedzi na pytanie o to, co motywuje nauczycieli do tworzenia własnych scenariuszy lekcji, ćwiczeń, gier i podcastów i do dzielenia się nimi.

naklejka_button_10x10 copy

Joanna Apanasewicz, nauczycielka angielskiego w małej szkole podstawowej w Koninie Żagańskim pewnego dnia trafiła na bloga Jolanty Okuniewskiej, nauczycielki nauczania początkowego z Olsztyna, która z sukcesem prowadzi klasę tabletową, czyli taką, gdzie dzieci uczą się wykorzystując cyfrowe materiały i mobilne technologie (w tym wypadku tablety). Blog zawiera sporo wskazówek i wypracowanych sposobów uczenia z tabletami. Gotowych do wykorzystania bo udostępnionych na otwartych licencjach. Zainspirowana anglistka postanowiła też stworzyć taką klasę i teraz nie tylko uczy z tabletami dzieci, które często nie mają internetu w domu, ale zaraża swoją pasją i entuzjazmem innych nauczycieli swojej szkoły.

Dzięki otwartym zasobom edukacyjnym nauczycielki z Olsztyna coś bardzo konkretnego zmieniło się na lepsze w szkole na drugim końcu Polski. To przykład, że otwarte zasoby edukacyjne mogą realnie i w konkretny sposób przyczynić się do tworzenia wartości dodanej w edukacji oraz do rozwoju nauczycieli i szkół.

NIe jest to niestety powszechna praktyka. Z ankiety którą przeprowadziliśmy kilka miesięcy temu oraz z wywiadów z nauczycielami wiemy, że zdecydowana większość z nich (96%) przerabia chociaż trochę zastane materiały edukacyjne (oczywiście z różną częstotliwością). Jednocześnie nauczyciele nie dzielą się swoimi przeróbkami i jeśli je udostępniają, to raczej osobiście, a nie za pomocą internetu – niespełna 16% biorących udział w ankiecie nauczycieli zadeklarowało, że zdarza się im dzielić z innymi nauczycielami przerobionymi przez siebie materiałami. Wynik ten jest zbliżony w proporcjach do tego, który uzyskano w międzynarodowych badaniach OER Research Hub. 86,3% badanych w tym projekcie nauczycieli przerabia materiały, których używa na zajęciach i tylko 5-8% (w zależności od badanej grupy) się nimi dzieli z innymi edukatorami.

Wyjaśnienia dla tych danych doszukujemy się na kilku płaszczyznach. Po pierwsze, nauczyciele czasami nie wiedzą jak mogą się czymś podzielić. Tu odpowiedzią będzie więcej informacji i edukacji (także na studiach pedagogicznych, na kursach doszkalających i na studiach podyplomowych). Szczególnie ważne w tym kontekście jest także mówienie o otwartościowym aspekcie rządowego Elementarza i nowych e-podręczników do nauczania ogólnego – te zasoby, opublikowane na wolnych licencjach można dowolnie przerabiać i dzielić się swobodnie stworzonymi na ich podstawie scenariuszami zajęć czy ćwiczeniami.

Po drugie, nauczyciele czasem nie są przekonani, czy stworzony przez nich materiał jest wystarczająco dobry, żeby go pokazać i udostępnić innym. M.in. o tym rozmawialiśmy jakiś czas temu z ekspertami podczas konsultacji Zielonej Księgi Otwartej Edukacji, nad którą pracujemy w Centrum Cyfrowym. Podczas dyskusji, w której brali udział m.in. przedstawiciele Ośrodka Rozwoju Edukacji, inicjatywy Obywatele Nauki oraz Stowarzyszenia Rodzice w Edukacji doszliśmy do wniosku, że oprócz niewątpliwego znaczenia wysokości wynagrodzenia w sektorze edukacji, ważnym czynnikiem wspierającym rozwój osobisty i zawodowy nauczycieli jest docenianie ich osiągnięć przez zwierzchników oraz kolegów i koleżanki.

Tymczasem awans zawodowy nauczycieli kończy się ok 35. roku życia awansem na nauczyciela dyplomowanego. Co ich motywuje do pracy przez kolejne 30 lat pracy? Uważamy, że tworzenie sieci szkół oraz tworzenie warunków do dzielenia się otwartymi zasobami i doświadczeniem edukacyjnym między różnymi szkołami jest jednym z warunków rozwoju edukacji w ogóle. Takich szkół, jak w Koninie Żagańskim może być więcej. Szkół, gdzie nauczyciele czerpią z zasobów wypracowanych w innych placówkach, po to, aby rozwijać się, a potem dalej przekazywać swoje doświadczenie.