Otwarty rząd – linki – 10.02.2011
Jak co tydzień poniżej zamieszczamy parę aktualnych linków związanych z otwartym rządem:
- W ostatnich latach wiele instytucji publicznych na całym świecie zaczęło korzystać z mediów społecznościowych. Obecność w tego rodzaju serwisach uważana jest za jeden z elementów otwierania instytucji publicznych. Temu tematowi poświęcił niedawno dwa wpisy Andrea Di Maio: tu i tu.
- Komisja Europejska zaproponowała zmiany w regulacjach dotyczących dostępu do informacji, co spotkało się z głosami krytycznymi. Sprawę opisuje na swoich stronach organizacja Access Info Europe.
- Open Knowledge Foundation uruchomiła nową aplikację, która pokazuje dane dotyczące energii w Europie. Znaleźć ją można pod tym adresem. Tu z kolei wpis z bloga fundacji opisujący narzędzie.
- GruziÅ„skie Transparency International opublikowaÅ‚o wyznaczniki otwartoÅ›ci danych – 10 reguÅ‚ stanowi listÄ™, która jak na razie wydaje siÄ™ być najbardziej kompletnym opisem open data. Do przeczytania tu.
- Jednym z często używanych w debacie o otwartym rządzie słów-kluczy jest partycypacja (participation). Okazuje się, że trudno precyzyjnie ją zdefiniować i odróżnić np. od współpracy (collaboration). Ciekawy wpis na ten temat znaleźć można tu.
- W pierwszych dniach lutego odbyÅ‚a siÄ™ w Kalifornii konferencja Strata: Making Data Work. Obszerne podsumowania wÄ…tków zwiÄ…zanych z wizualizacjÄ… danych znaleźć można na blogu infosthetics. Warto choćby przejrzeć, bo niektóre wizualizacje robiÄ… wrażenie. OdnoÅ›niki: dzieÅ„ 1; dzieÅ„ 2 – cz.1, cz.2, cz.3; dzieÅ„ 3; notatki z rozmów.
- Przy okazji konferencji Alex Howard przeprowadził krótki wywiad na temat implementacji modelu otwartego rządu w Australii z Nicholasem Gruenem, który przewodniczył grupie Government 2.0 Taskforce. Wywiad można obejrzeć w tym wpisie.
- Na koniec bardziej luźne przywołanie Australii. O głosowaniu na nową nazwę dla instytucji zajmującej się śmieciami w mieście Austin pisze blog eGov AU. W tym wypadku odwołanie się do opinii internautów nie przyniosło zapewne zamierzonych efektów. Osobiście jestem za Ministry of Filth.