Platformy internetowe a prawo autorskie – pigułka wiedzy # 1
W dzisiejszym świecie debata o zmianach w prawie autorskim toczy się na wielu forach: unijnym, krajowym, a także na poziomie praktyki działania instytucji i organizacji. Dyskusja ta już dawno przestała dotyczyć tylko kwestii stanowienia prawa, ale osadzona jest w szerszym kontekście społeczeństwa mającego dostęp do wiedzy, kierunku rozwoju nowych technologii i zmian biznesowych na rynku. W naszym zespole polityk publicznych śledzimy tę debatę bardzo uważne. Dzisiaj przedstawiamy naszą serię „pigułka wiedzy”, która prezentuje najważniejsze fakty oraz nasze postulaty dotyczące przekrojowych zagadnień związanych z prawem autorskim.
Pigułka wiedzy do pobrania w formacie pdf (zawiera również bibliotekę linków).
Platformy internetowe a prawo autorskie
Bez platform internetowych korzystanie z internetu byłoby niemożliwe – to dzięki nim wyszukujemy informacje, robimy zakupy, kontaktujemy się ze znajomymi. Platformy umożliwiają rozwój innowacyjnej gospodarki i społeczeństwa opartego na wiedzy. Aby optymalnie wykorzystać ten potencjał, konieczne jest zachowanie równowagi między prawami trzech kluczowych grup interesariuszy : użytkownikami, twórcami
i pośrednikami (platformami). Postulujemy więc, by:
- w dyskusji nt. regulacji platform brać pod uwagę interesy wszystkich interesariuszy;
- utrzymać status, w którym platformy internetowe nie ponoszą odpowiedzialności redakcyjnej za publikowane przez użytkowników treści;
- nie wprowadzać dodatkowych obowiązków monitorowania treści przez platformy;
- Wprowadzić do polskiego prawa mechanizm sprzeciwu w procedurze notice and take down;
- tworzyć precyzyjne ramy umożliwiające samoregulację platform;
- ewentualne zmiany prawa odnosiły się się̨ jedynie do wyraźnie określonych problemów związanych z konkretnym typem platform internetowych.
1. Dlaczego to zagadnienie jest ważne?
Sposób korzystania z internetu ciągle się zmienia – zatarciu uległa granica pomiędzy twórcami i odbiorcami. Stało się to możliwe dzięki takim serwisom internetowym jak np.:
- wyszukiwarki internetowe (Google, Yahoo, Bing);
- media społecznościowe (Facebook, Twitter, LinkedIn);
- platformomy handlu elektronicznego (Allegro, Ebay);
- sklepy z aplikacjami (AppStore, Google Play, MicrosoftStore);
- serwisy video (YouTube, Vimeo, Dailymotion).
Korzystający z tych serwisów mogą być jednocześnie twórcami i odbiorcami treści.
Serwisy te odgrywają̨ też coraz ważniejszą rolę w życiu gospodarczym i społecznym. Umożliwiają też powstawanie nowych modeli biznesowych. Możliwość prostego łączenia użytkowników (np. dostawców i klientów) bez względu na ich lokalizację, pozwala funkcjonować wielu firmom, które w analogowym świecie nie mogłyby dotrzeć do klientów. Nie można również zapominać o społecznym aspekcie funkcjonowania takich serwisów, które ułatwiają dostęp do wiedzy i tym samym zwiększają zaangażowanie obywateli w procesy demokratyczne.
2. Czym są platformy?
Platformy internetowe umożliwiają wzajemne interakcje użytkowników internetu, zazwyczaj w celu wymiany bądź sprzedaży usług, treści czy produktów. Modele biznesowe przybierają różne formy. Platformami są między innymi serwisy wymienione powyżej (punkt 1), ale również:
- platformy audio-video (n.p. Deezer, Spotify, Netflix, Canal Play);
- platformy “sharing economy” (AirBnB, Uber, BlaBlaCar, Ulule, Crowdcube);
- platformy hazardowe (Steam);
- platformy o charakterze niekomercyjnym i społecznym (Wikipedia).
W debacie publicznej pojęcie platform internetowych i pośredników internetowych używane jest wymiennie dla opisania mechanizmów ich funkcjonowania.
3. Diagnoza – wyzwania związane z kwestią regulacji platform z perspektywy prawno-autorskiej
W dyskusji publicznej coraz częściej pojawia się coraz częściej temat naruszeń prawa autorskiego z wykorzystaniem platform – np. rozpowszechnianie utworów bez zgody twórców. Dlatego też rola platform jest kluczowa w systemie egzekwowania prawa autorskiego. Zgodnie z dyrektywą 2000/31/WE o handlu elektronicznym (art. 12-15), platformy nie ponoszą odpowiedzialności za takie naruszenia, dopóki ich działalność jest czysto techniczna, automatyczna i bierna (tzw. mechanizm safe harbor) – pod warunkiem, że zablokują dostęp po uzyskaniu zgłoszenia o nielegalnych treściach (tzw. procedura notice and take down).
Regulacja środowiska platform internetowych jest jednym z głównych tematów strategii Jednolitego Rynku Cyfrowego. Śledząc dyskurs społeczny i polityczny dotyczący zagadnienia platform internetowych można zidentyfikować następujące wyzwania:
- Brak pewności prawnej. Rozbieżne przepisy krajowe lub nawet lokalne odnoszące się do platform internetowych są źródłem niepewności prawnej
i stanowią przeszkodę w pełnej integracji rynku cyfrowego. - Value gap. Od pewnego czasu środowisko twórców podnosi argument,
że nowe formy dystrybucji treści w internecie rzekomo prowadzą
do niesprawiedliwego podziału dochodów pomiędzy platformy a twórców. - Definicja pojęcia “platformy internetowe”. Na rynku funkcjonuje wiele rodzajów platform, a każdy z nich ma swoją specyfikę wymagającą indywidualnego podejścia regulacyjnego. Dodatkowo katalog ten ulega dynamicznym zmianom ze względu na szybko zachodzące zmiany
w środowisku internetowym. Dlatego też stworzenie takiego katalogu, choć pożądane z punktu widzenia tworzenia polityk publicznych, jest zadaniem niezwykle trudnym. - Odpowiedzialność za treści zamieszczane na platformach. Trwa dyskusja, czy obecnie funkcjonujący model wyłączenia odpowiedzialności platform (tzw. safe harbor) przewidziany w dyrektywie o handlu elektronicznym jest wystarczający i w równy sposób chroni interesy podmiotów korzystających z platform[1].
4. Rekomendacje
Biorąc pod uwagę opisane powyżej charakterystykę i rolę, którą pełnią platformy rekomendujemy:
- Uznanie, jako podstawowej zasady minimalizacji regulacji – czyli wprowadzania regulacji jedynie tam, gdzie jest to absolutnie konieczne. Ze względu
na specyfikę platform, oraz szybko zmieniający się charakter komunikacji, prawo nie zawsze jest najodpowiedniejszą formą regulacji platform. Dlatego Państwo powinno wyznaczać ramy funkcjonowania platform i ochrony praw użytkowników (np. dotyczące prywatności), zostawiając wypracowanie konkretnych modeli implementacji tych założeń poprzez mechanizm samoregulacji. - Zachowanie równowagi praw różnych grup interesariuszy. Należy pamiętać,
że w przepływie treści w internecie biorą udział trzy grupy: twórcy, użytkownicy
i platformy. Dlatego też myśląc o regulacji platform należy wziąć pod uwagę interesy każdej z nich, a dyskutując o konkretnych platformach nie należy kierować się ich wielkością czy pozycją na rynku, a rolą jaką pełnią. Jesteśmy przeciwni wprowadzaniu dodatkowych regulacji nakładających obowiązki na pośredników internetowych czy zwiększających zakres narzędzi właścicieli praw, o ile nie będzie się to łączyć́ ze zwiększeniem korzyści dla uczestników rynku
(np. zwiększenie zakresu dozwolonego użytku, ochrona tzw. domeny publicznej). - Zachowanie obowiązującego zakresu odpowiedzialności pośredników. Różnice w funkcjonowaniu tradycyjnych mediów i internetu są nie do pogodzenia
i dlatego stosowanie tożsamych przepisów do tych dwóch odmiennych modeli medialnych budzi poważne wątpliwości. Istotą przewagi internetu nad innymi mediami jest swoboda użytkowników w tworzeniu treści, a nie tylko jej konsumpcji, wprowadzenie uprzedniej kontroli redakcyjnej tę przewagę zniweluje. Złym pomysłem jest wprowadzenie dodatkowego obowiązku staranności (duty of care). Takie rozwiązania doprowadziłyby do niepewności prawnej i zmiany charakteru komunikacji internetowej. - Mechanizm sprzeciwu. W Polsce (ale także w wielu innych państwach UE) praktycznie nie funkcjonuje mechanizm sprzeciwu (counter-notice) w ramach zgłaszanych masowo i automatycznie żądań́ usunięcia nielegalnych treśc Mechanizm ten umożliwia zgłoszenie sprzeciwu przez użytkowników, którzy zamieścili rzekomo nielegalne treści. Ta regulacja jest jedynym gwarantem ochrony praw użytkowników internetu oraz narzędzi i usług oferowanych w sieci, dlatego tak ważne jest aby mechanizm ten sprawnie działał.
[1] Z analizy odpowiedzi nadesłanych w ramach konsultacji publicznych prowadzonych przez Komisję Europejską wynika, że przeważająca większość́ użytkowników indywidualnych, podmiotów wprowadzających treści i pośredników uważa, że system odpowiedzialności jest dostosowany do potrzeb. Respondenci, którzy są̨ niezadowoleni z obecnego systemu (posiadacze praw, ich stowarzyszenia oraz powiadamiający) uznają̨ go za niewystarczająco jasny lub nie dość́ dobrze stosowany, postulując obowiązku duty of care – czyli podejmowania wszelkich starań (w tym monitorowania treści) aby nie dopuścić do zamieszczania nielegalnych treści na platformach.