Polska vs. Holandia w rywalizacji o wolność dzieł kultury
Wyobraź sobie. Idziesz do muzeum. Chcesz obejrzeć obraz znanego twórcy, który w Polsce znajduje się już w domenie publicznej*. Trafiasz jednak na informację: jesteś z Polski, więc nie możesz zobaczyć dzieła.
Takie sytuacje na co dzień dzieją się w internecie.
Dołącz do naszej akcji na facebooku, a 26 kwietnia odwiedź stronę www.annefrank.centrumcyfrowe.pl
26 kwietnia świętujemy Światowy Dzień Własności Intelektualnej. Z tej okazji opublikujemy on-line Dziennik Anny Frank (w oryginale, po holendersku), który w Polsce znajduje się już w domenie publicznej. Niestety, dokument nie będzie dostępny na terytorium innych krajów. W tym w Holandii, kraju pochodzenia autorki.
Anne Frank a zawiłości prawne
W ramach obowiązującej poprzednio ustawy holenderskiej dzieła wydane pośmiertnie były chronione przez 50 lat od pierwszej publikacji. Całość rękopisów Anny Frank opublikowano dopiero w 1986 roku, co – na mocy poprzedniej ustawy – oznaczało, że są chronione aż do 2036 roku. W związku z przepisami przejściowymi nowej ustawy, utwór nadal korzysta z wydłużonej ochrony – Dziennik nadal nie przeszedł do domeny publicznej.
W Polsce natomiast brakuje przepisów przewidujących rozszerzoną ochronę dla utworów pośmiertnych. Autorskie prawa majątkowe wygasły zatem po 70 latach od śmierci autorki, czyli w 2016 roku.
Dlatego też musieliśmy zastosować geoblocking*, by przez nasze działania on-line nie złamać holenderskiego prawa autorskiego. Dokument będzie dostępny dla osób przebywajacych w Polsce, ale w innych krajach członkowskich UE – niestety nie.
* domena publiczna (ang. public domain) to dobro wspólne, zbiór utworów, z których każdy może korzystać bezpłatnie i wyłącznie z ograniczeniami wynikającymi z autorskich praw osobistych, ponieważ wygasły już do nich autorskie prawa autorskie majątkowe, bądź też utwory te nigdy nie były przedmiotem prawa autorskiego.
* geoglocking – mechanizm blokowania treści i usług w internecie w zależności od geograficznej lokalizacji użytkownika.
Anne Frank a brak harmonizacja prawa unijnego
Dziennik Anny Frank nie jest jedynym przykładem utworu, który w Polsce znajduje się w domenie publicznej, choć w innych krajach nadal nie. Jednak Dziennik jest utworem ważnym dla wszystkich Europejczyków – został wpisany do rejestru “Pamięć Świata” (Memory of the World International Register), prowadzonego przez Organizację Narodów Zjednoczonych do Spraw Oświaty, Nauki i Kultury – UNESCO. Najchętniej udostępnilibyśmy książkę wszystkim, jednak – ze względu na unijne prawo autorskie – nie możemy tego zrobić.
Uważamy, że prawo autorskie w Unii Europejskiej nie jest dostosowane do cyfrowej rzeczywistości, a brak harmonizacji szkodzi użytkownikom. Mamy nadzieję, że Komisja Europejska zaproponuje śmiałe i służące interesom odbiorców kultury rozwiązania w zapowiadanej reformie prawa autorskiego.