Świat nie dzieli się na złych piratów i dobrych konsumentów – piszemy w Metrze

Dziś w Metrze ukazała się odpowiedź Centrum Cyfrowego na krytykę naszego raportu badawczego ’Obiegi kultury’, w którym pokazywaliśmy w jaki sposób nieformalne obiegi wymiany treści kulturowych współistnieją z obiegami formalnymi. Cieszymy się, że nadal trwa debata dookoła naszego raportu – w naszej opinii pokazuje ona jak bardzo potrzebna jest w Polsce reforma prawa autorskiego

W piątek, 13.04 Metro w tekście ‘A mówili nam, że piraci kupują’ napisało, że “wiarygodność przełomowych badań o internecie, które napędzały polskie protesty ACTA, została publicznie poddana w wątpliwość”. Dla potwierdzenia zarzutu przytoczona została wypowiedź Pani Agnieszki Odorowicz, dyrektor PISF, która przekonywała, że między tym ile internauci ściągają „nieformalnie” z sieci, a ile wydają na kulturę, nie istnieje statystycznie istotna zależność. Krytyka Odorowicz jest pobieżna i, naszym zdaniem, nieuzasadniona – utrzymujemy nadal tezę, że osoby ściągające treści jednocześnie są “dobrymi klientami”, kupującymi kulturę w obiegu formalnym. Co ciekawe, podobne wnioski można znaleźć w raporcie badaczy z Fundacji Legalna Kultura, której akcję na rzecz legalnych treści tak szczodrze finansuje PISF. Piszą oni: “ci, którzy wydają pieniądze na multimedia, częściej korzystają z legalnych i nielegalnych źródeł”.

Poniżej, wyjaśniamy czytelnikom na jakie podstawie twierdzimy, że osoby które najczęściej ‘zdobywają’ treści kulturowe za pośrednictwem internetu, uczestniczą w kulturze również w sposób ‘tradycyjny’:
– najliczniejsza grupa Polaków (62%) nie uczestniczy w żadnym obiegu kultury (poza TV i radio).
– jedna trzecia Polaków (33%) deklaruje udział w nieformalnych obiegach treści kultury, a więc przede wszystkim – — korzystanie z treści bezpośrednio w Sieci (w tak zwanym streamingu) lub ich ściąganie;
– prawie trzykrotnie mniej, jedynie 13% badanych osób zadeklarowało, udział w formalnym rynkowym obiegu tych samych treści – czyli, że w ostatnim roku zakupiło film, muzykę lub książkę;
Z tych 13% uczestniczących w oficjalnym obiegu, aż 60% uczestniczy w sieciowym obiegu nieformalnym (8% wszystkich Polaków). Co więcej internauci ściągający pliki są najliczniejszą grupą wśród kupujących. Stanowią 31% kupujących filmy, 32% kupujących książki, i aż 51% kupujących muzykę..
Analiza na zlecenie PISF wytyka nam brak zależności między ściąganiem a poziomem wydatków na kulturę. Pomija jednak fakt, że dotyczy to grupy aktywnych internautów. Wśród nich rzeczywiście nie ma związku między ściąganiem i wydatkami na kulturę. Ale co to tak naprawdę oznacza? Fakt, że ściągający wydają przeciętnie na kulturę tyle samo, co osoby nie ściągające z Sieci dowodzi, że ci pierwsi nie rezygnują z kupowania. Dodając do tego ogólną aktywność kulturowej tej grupy– w odniesieniu do pasywności reszty Polaków – pozwala nam stwierdzić, że aktywni internauci ściągający treści są wśród najlepszych klientów uczestniczących w obiegu kultury na rynku tradycyjnym.
Dlaczego teza o jednoczesnym udziale wielu Polaków w dwóch obiegach – szczególnie tych, którzy aktywnie korzystają z Internetu, oraz o dominacji osób uczestniczących w obiegu nieformalnym wśród osób kupujących, jest taka ważna? Bo sugeruje, że polityka kulturowa państwa powinna być budowana na uznaniu ważnej roli nieformalnych obiegów sieciowych i szukać sposobów ich “oswajania”. Oraz że nie da się użytkowników kultury w prosty sposób podzielić na osoby w pełni “legalne” I na “złych piratów”.
Jako Centrum Cyfrowe Projektu: Polska apelujemy o wypracowanie modelu prawa autorskiego, które uwzględnia nowe sposoby uczestnictwa w kulturze oraz potrzeby użytkowników. Wierzymy, że jest możliwa taka regulacja, jednocześnie uznająca prawa twórców i wydawców, oraz reguły którymi kieruje się obieg formalny. W tym celu potrzebna nam jest dziś umowa społeczna, w której osiągnęlibyśmy równowagę między interesami wszystkich stron uczestniczących w obiegach kultury.
O badaniu:
*Badanie sondażowe “Obiegi kultury” zrealizowane przez Centrum Cyfrowe Projekt: Polska we współpracy z instytutem Millwardbrown SMG/KRC w ramach projektu Obserwatorium Kultury, przeprowadzono w dwóch etapach w maju i październiku 2011 roku na reprezentatywnej dla populacji Polski próbie 1004 osób w wieku powyżej 15 lat oraz w drugiej fali na reprezentatywnej próbie 1283 internautów.