#terreg – treści o charakterze terrorystycznym a regulacja internetu
Dopiero co pomysł filtrowania treści został przyjęty w dyrektywie o prawie autorskim, a już pojawia się ponownie w projekcie Rozporządzenia w sprawie zapobiegania rozpowszechnianiu w Internecie treści o charakterze terrorystycznym. Intencje twórców projektu są jak najbardziej szlachetne, jednak sam projekt budzi wiele kontrowersji ze względu na skutki uboczne, jakie może mieć w praktyce. Uważamy proaktywne filtrowanie treści przez platformy internetowe za zagrożenie praw użytkowników – dlatego też ten temat jest dla nas ważny.
Komisja Europejska zaproponowała w Regulacji:
- Nałożenie na platformy internetowe obowiązku usuwania treści na podstawie zgłoszeń przez służby w przeciągu godziny;
- Arbitralny system kierowania potencjalnie niebezpiecznych (ale nie nielegalnych) treści do platform internetowych – o usunięciu tych treści ma decydować platforma, na podstawie własnych warunków świadczenia usług, a nie prawa
- Niejasne, arbitralne „proaktywne” środki, które należy nałożyć na platformy internetowe w celu usunięcia treści o charakterze terrorystycznym (słowo “filtry” nie pada, ale o niczym innym nie może być tutaj mowy).
Z perspektywy praw użytkowników i wolności słowa, zastrzeżenie budzi ponownie pomysł filtrowania treści, które prowadzi do niebezpiecznej prywatyzwacji egzekucji prawa i przekazania w ręcę prywatnych podmiotów decyzji o tym, co jest nielegalną treścią a co nie. Wątpliwości wobec Regulacji zgłaszali do tej pory specjalni sprawozdawcy ONZ we wspólnym oświadczeniu, Rada Europy, osoby zasłużone dla historii internetu i wiele organizacji pozarządowych.
Naszego komentarza do projektu Regulacji możecie wysłuchać na antenie TOK FM.
Przedwczoraj (8.04.2019) w komisji Komisji Wolności Obywatelskich, Sprawiedliwości i Spraw Wewnętrznych (LIBE) w Parlamencie Europejskim odbyło się głosowanie nad Rozporządzeniem. Komisja zaproponowała wprowadzenie następujących zmian:
- Dookreślono termin “treści terrorystycznych” tak aby był spójny z istniejącym obecnie prawem;
- Ograniczono zastosowanie Regulacji jedynie do platform służących do dzielenia się treściami;
- Wprowadzono wyjątek na rzecz materiałów edukacyjnych, badawczych i dziennikarskich – te nie mogą być usuwane na podstawie Regulacji;
- Nakaz usunięcia treści ma być wydany przez wyznaczony do tego sąd bądź organ administracyjny;
- Zrezygnowano z pomysłu arbitralnego systemu kierowania potencjalnie niebezpiecznych (ale nie nielegalnych) treści do platform internetowych;
- Potwierdzenie zakazu nakazywania platformom proaktywnego monitorowania treści generowanych przez użytkowników, które udostępniają na swoich platformach (art. 15 dyrektywy o handlu elektronicznym).
Prace nad projektem będą kontynuowane po wyborach do Parlamentu Europejskiego – będziemy o nich dalej informować.
Dodaj komentarz