Jesienią zwykle zaczyna się szkoła…
I w tym roku też tak będzie. Jednak zupełnie wyjątkowo w tym razem szkołę zaczynamy z ogromnym bagażem poprzednich dwóch lat przerywanej pandemią edukacji, stresem, zmęczeniem zmianami, reformami, trudnościami wśród uczniów i uczennic, osób pracujących w szkołach, w tym na stanowiskach administracyjnych, rodziców.
Ale przecież nie wszystko jeszcze stracone, przecież tysiące, a może setki tysięcy dzieci pójdzie jutro do szkoły z uśmiechem na twarzy i z chęcią przebywania wśród kolegów i koleżanek i poznawania świata.
My też wolimy, przynajmniej na dziś zostać po tej jasnej stronie. Na szczęście jest ona dość tłoczna. Można tutaj spotkać tych, którzy zauważyli i docenili pracę i zaangażowanie nauczycieli i nauczycielki wręczając im nagrody, czy wyróżnienia w czasie wydarzeń niezwiązanych bezpośrednio z edukacją.
A w ostatnim czasie mieliśmy aż dwa takie wydarzenia. Najpierw Dawid Łasiński, czyli Pan Belfer wygrał główną nagrodę na Gali Twórców, plebiscycie dla twórców internetowych.
Zaraz po nim Babka od histy, czyli Agnieszka Jankowiak-Maik otrzymała „Medal wolności słowa w kategorii Obywatel, w konkursie organizowanym przez Fundację Grand Press.
Ci wyjątkowi pedagodzy znaleźli się w gronie ludzi wybitnych, przykładających się do wspólnego dobra i budowania lepszego świata. Czyli znaleźli się tam, gdzie pasują najlepiej.
Pod koniec zeszłego roku nagrodę Grand Press za cykl artykułów o ubocznych skutkach edukacji zdalnej otrzymała Justyna Suchecka, dziennikarka, która tematami związanymi ze szkołą zajmuje się od lat. I oczywiście to oznacza, że jest ona bardzo dobrą dziennikarką, ale świadczy również o tym, że temat okazał się interesujący (czy to możliwe, że edukacja stała się ciekawa przez pandemię?).
Ale to nie koniec. Kolejne książki napisane o nauczycielach, dla nauczycieli, czy przez nauczycieli stają bestsellerami, są szeroko dyskutowane, doceniane, a czasem wzbudzają kontrowersje (np. „Szkoła bohaterek i bohaterów” Przemka Staronia, „Selekcje. Jak szkoła niszczy ludzi” Mikołaja Marcela, “W szkole wcale nie chodzi o szkołę”, Ewy Radanowicz).
To między innymi dzięki nim wszystkim szkoła przestaje być odciętym od prawdziwego życia, wymyślonym przez dorosłych światem abstrakcyjnych pojęć. Wkracza do codziennego życia, zaczynamy ją rozumieć i wzrasta w nas chęć wprowadzania zmian.
Po jasnej stronie mocy można też znaleźć kilkadziesiąt organizacji pozarządowych, które nie tylko walczą o lepszą przyszłość edukacji w kampanii „Wolna szkoła”, ale też szczegółowo ją planują wykorzystując specjalistyczną wiedzę z wielu dziedzin.
Tam też chciałabym umiejscowić nauczycielki i nauczycieli, którzy współpracują z nami od 4 lat w projekcie Spółdzielnia Otwartej Edukacji. W tym roku zaprosiliśmy do działania tych, którzy mają chęć zrealizować pod naszym szyldem swój własny projekt.
Już w przyszły poniedziałek będziemy wiedzieć, gdzie w Polsce powstaną nowe materiały edukacyjne, ale co ważniejsze, gdzie przez parę miesięcy grupa nauczycieli i nauczycielek będzie kreatywnie współpracować, tworzyć, uczyć się, spędzać razem czas. Dla swoich uczniów i uczennic, ale także dla siebie.